poniedziałek, 14 marca 2016

Kapsułki Ariel PODS z everydayme.pl

Tym razem chciałabym opisać przetestowane niedawno kapsułki do prania Ariel PODS otrzymane dzięki portalowi everydayme.pl
W paczuszce znalazły się 3 kapsułki, więc można było sprawdzić ich działanie zarówno na białych, jak i kolorowych rzeczach (ponieważ takie mają przeznaczenie).

Muszę przyznać, że przede wszystkim zaskoczył mnie piękny zapach. Pranie nawet po tygodniu leżenia w szafie nadal pięknie, świeżo pachnie, a kiedy jeszcze wisi na suszarce, to roztaca wokoło naprawdę przyjemną woń (aż się cieszę, że suszarkę stawiam w kuchni, wtedy często przechodząc obok czuję ładny zapach).

Na temat łatwości użycia kapsułek do prania powiedziano już wiele. Przychylam się do argumentów, że przyspiesza to pracę, ogranicza zużycie środka piorącego do włąściwej, niezbędnej dawki, zapewnia porządek "w miejscu pracy";), ponieważ nie ma niebezpieczeństwa, że coś się porozsypuje, a to niestety częsty przypadek przy używaniu proszku... Nawet 8-latek, czy mężczyzna poradzą sobie z takim praniem. Brakuje mi tylko efektu miękkości, jak przy użyciu płynu do płukania, więc jednak trochę odmierzania i nalewania jest niezbędne. Ale może kiedyś wypróbuję kapsułki "z efektem Lenora" i wtedy i ten problem uda się rozwiązać...?



Czas na moją ocenę:

********

8 gwiazdek w mojej prywatnej, subiektywnej 10-cio gwiazdkowej skali.

Odbieram jedną od maxa za brak miękkości, której naprawdę życzyłabym sobie od środka do prania takiej marki, jak Ariel.

I drugą za cenę. Wciąż kapsułki Ariela są znacząco (a nie "nieco") droższe niż proszek. Zdaję sobie sprawę, że to innowacyjna forma, wygodniejsze i bardziej nowoczesne rozwiązanie, więc jestem w stanie zapłacić za nie nieco więcej, ale niestety różnica w cenie da mnie jest wciąż za duża.
Cena jednego prania z kapsułką to wciąż około 1 PLN (a co najmniej 0,84 PLN- taką najniższą cenę znalazłam w Tesco, dotyczy kapsułek w dużym opakowaniu po 38 szt), natomiast w przypadku proszku to nawet 0,42 PLN. Przy jednym praniu wydaje się niewiele, ale... Kapsułki na 38 prań kosztują tyle, co proszek na 60 prań. Płacąc tyle samo jestem dobre 22 prań do przodu, a wstawiając nie zawsze pełną pralkę z proszkiem mam możliwość zmniejszenia ilości detergentu w zależności od poziomu załadowania pralki. Z kapsułką daje się środka piorącego zawsze tyle samo...

Reasumując- rozwiązanie jest wygodne i fajne. No i daje przepiękny zapach.

Polecam tym wszystkim, dla których różnica w cenie nie jest aż tak istotna jak dla mnie.

Ja z pewnością zakupię kapsułki Ariel, jeśli upoluję na nie naprawdę dobrą promocję;)

PS. Polecam do obejrzenia reklamę Ariela (co prawda proszku, a nie kapsułek), która mnie przykula do ekranu i oczarowała. Może dzięki kapsułkom do prania więcej facetów weźmie się za pomoc w praniu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz